Wszyscy kiedyś byliśmy dziećmi. Naprawdę! Wszyscy to wiemy, nawet powtarzasz jak mantrę “zapomniał wół jak cielęciem był” kiedy widzisz, że inny rodzic zbyt surowo traktuje swojego potomka.
Ale czy aby na pewno?
Czy wiesz co czuje 13latka, kiedy wracasz z pracy i już w progu wydzierasz się w niebogłosy: Lekcje zrobione? Śmieci miałaś wynieść, Okno otwórz, no błagam pomóż mi z tymi zakupami!
Wejdź w inne buty
Tak z okazji Dnia Dziecka, spróbuj sobie wyobrazić sytuację, kiedy to Twój o głowę wyższy syn wraca z treningu wieczorem i krzyczy:
-Gdzie kolacja? Znowu siedzisz na kanapie zamiast iść pobiegać!, Ojciec ogarnij się, miałeś auto umyć a jest tak upaprane, że wszyscy moi kumple się z nas śmieją. No błagam Cie, znowu piwo?
Zabawne prawda? A może niekoniecznie. No bo jakim prawem my odzywamy się do naszych dzieci w sposób w jaki sami nie chcielibyśmy być traktowani?
Czy mamy prawo z racji hierarchii? Czy to jest sposób budowania autorytetu?
Moim zdaniem to sposób budowania strachu i systematycznego uodparniania młodzieży na poziom głosu. Za 2 lata Twoja córka pomyśli:
“Ojciec idzie. Jeszcze tylko się powydziera i będzie można spokojnie spędzić wieczór. Albo może lepiej wyjdę zanim wróci. U koleżanki jest lepsza atmosfera”
Dobre przyciąga dobre
A spróbuj teraz z innej strony. Skupiamy się na pozytywach.
Jakie zachowania Twoich rodziców sprawiały, że czułeś/czułaś się wyjątkowo? Kiedy myślałeś: “mama wraca, będzie hałas bo mam bałagan” i nagle okazywało się, że mama zaprasza Cię na lody. Albo daje wielkiego buziaka, bo dostała podwyżkę.
A może pamiętasz dzień, kiedy tato wrócił do domu z pracy i powiedział nagle: Ale Ty córko ładna jesteś.
Jeśli nie pamiętasz miłych słów rodziców z Twojego dzieciństwa, to znaczy, że za słabo się starasz. Wiem, że pamięć nasza jest przewrotna i zachowuje najłatwiej bolesne wspomnienia. Ale tylko pomyśl… było miło. Na pewno. Bywało. Pamiętasz jak obchodziliście dzień dziecka?
Zatrzymaj się dziś na chwilkę. Wróć do swojego dzieciństwa i zrób wszystko, żeby Twoje dzieci bez problemu mogły wymienić tysiąc miłych słów jakie mama i tata do nich wypowiadali. Tak! TATUSIOWIE! Mężczyźnie też wypada. Mówienie miłych rzeczy swojemu dziecku nie jest oznaką słabości
Polska Młodzież będzie szczęśliwa
Młodzież jest niesamowita! Jest najlepsza! Dajmy im tylko szansę mieć piękne wspomnienia.
Spróbujmy w najbliższym tygodniu wchodząc z pracy do domu powiedzieć: Dobrze kochanie, że jesteś. Rozpakujemy razem zakupy. Jak Ci minął dzień?
Tylko przez tydzień, a potem kolejny. Będzie miło a poziom szczęśliwości Twojego dziecka podniesie się o 1% 🙂
